Safari, znaczy Podróż! (w języku suahili, używanym w krajach Afryki Środkowo - Wschodniej)
„Safari njema” to życzenie udanej podróży. W turystyce przyjęło się używanie słowa safari w odniesieniu do obserwacji zwierząt w Parkach Narodowych.
Ale jak to faktycznie wygląda w praktyce? Co to naprawdę jest safari?
Tylko w Kenii i Tanzanii znajduje się ponad 80 Parków Narodowych i Rezerwatów w których można zobaczyć zwierzęta na wolności. Żyją one niczym nieskrępowane. Większość Parków jest nieogrodzone, wiec mogą się dowolnie przemieszczać. Czasem tak jak u nas, w Polsce widzi się dziki na ulicach miasta, w Afryce Środkowo - Wschodniej przy głównych drogach można zobaczyć zebry, żyrafy, czy bawoły. Jednak najczęściej zwierzęta gromadzą się na pastwiskach, przy wodopojach, czy w zaroślach w obszarach objętych ochroną. Turyści, odwiedzający Parki Narodowe mogą się w nich przemieszczać tylko po wyznaczonych trasach i najlepiej w specjalnych samochodach. Z tymi specjalnymi samochodami to bywa różnie? Bo nikt nie zabrania wjazdu do parku samochodem osobowym, jednak takie auto nie zapewnia warunków do dobrej obserwacji zwierząt oraz nie jest przystosowane na trudne drogi.
Dobry samochód na safari to najczęściej Toyota Land Cruiser lub Land Rover. Jedną z najważniejszych cech samochodu jest to, aby miał otwierany dach. Zdjęcia dodane do artykułu pokazują jak to wygląda.
Safari polega na tropieniu zwierząt, wypatrywaniu ich w buszu. Uczestnicy jadą samochodem z doświadczonym kierowcą. To właśnie on jest najlepszym tropicielem zwierząt. Kierowcy safari mają "sokole oko", potrafią wypatrzeć najmniejszy ruch, dla nas to zwykły podmuch wiatru, a dla nich ruszająca się mała mangusta, czy słoń ukryty w krzakach, który spożywa posiłek. Najczęściej to kierowcy zatrzymują samochód i mówią spójrzcie w prawo lub w lewo i zobaczcie co tam się kryje. Ale jakże ogromną satysfakcję daje chwila w której to uczestnik safari, zobaczy na przykład wspinającego się na drzewo lamparta (to jedne z niewielu drapieżników, które wspinają się na drzewa) i poprosi kierowcę, aby zatrzymał samochód.
I właśnie w takich momentach dzieje się magia, to zatrzymanie samochodu jest ukoronowaniem safari, czyli podróży. Teraz uczestnicy mają swój punkt obserwacyjny na otaczającą ich przyrodę. Czasem jest to spacerujące stado słoni, czasem odpoczywające lwy, ale największe emocje budzi np. scena polowania. Polowania dostępne są tylko dla wybranych, na przykład lwy polują średnio raz na tydzień, a turyści podczas wyjazdu na jednodniowym safari spędzają około 5 godzin. Jest kilka rzeczy, które można zrobić, aby sprzyjać swojemu szczęściu i zwiększyć szanse zobaczenia drapieżników i polowania. Przede wszystkim wybrać odpowiednie miejsca, np. w Kenii Rezerwat Masai Mara, Parki Amboseli i Samburu, czy w Tanzanii Park Narodowy Serengeti, Rezerwat Ngorongoro. Ważna jest też ilość czasu jaką spędzimy na safari, warto wybrać się na 3 - 4 dni lub nawet tydzień w kilku różnych miejscach. Najlepiej decydować się na oglądanie zwierząt w odpowiednich porach najlepiej wyjeżdżać na poranne safari jak tylko wschodzi słońce lub na popołudniowe o zachodzie słońca. W tym czasie zwierzęta są najbardziej aktywne, w ciągu dnia jest zbyt gorąco, aby biegać i polować, wtedy drapieżniki wylegują się w cieniu drzew.
Co ciekawe, znalezienie dobrego miejsca na nocleg w czasie safari też może zwiększyć szanse na zobaczenie większej ilości zwierząt. Najlepszym, ale też najdroższym wyborem są Lodge, czyli „hotele safari” lub campy namiotowe położone na terenie parku. Wspaniale jest gdy przy takim miejscu znajduje się staw, przepływa rzeka, lub jest oczko wodne, wtedy nawet z naszego tarasu możemy obserwować piękne sceny przyrody. Zwierzęta potrzebują wody i właśnie przy wodopoju spędzają sporą część dnia. Zdarza się, że lepsze safari będziemy mieć z tarasu naszej Lodge niż wyjeżdżając samochodem w trasę. W niektórych miejscach wodopoje są oświetlone i nawet podczas kolacji można zobaczyć pijące żyrafy, bawoły, słonie lub antylopy.
Lodge i kampy namiotowe potrafią urzekać swoim wystrojem, a w niektórzy miejscach możemy znaleźć nawet wanny ustrojone płatkami róż. Afrykańskie miejsca noclegowe to temat na inną opowieść (wkrótce).
Warto organizację swojego safari oddać w ręce ekspertów, którzy odpowiednio wybiorą miejsca, oraz zapewnią Wam najlepszą obsługę. 50% sukcesu safari to dobry kierowca, świetny tropiciel, wrażliwy na przyrodę, oraz na wasze potrzeby, umiejący przekazać swoją wiedzę i ciekawostki o zwierzętach. W biurze Tour de Family zatrudniamy najlepszych i sprawdzonych specjalistów safari. Zapraszamy!